WIADOMOŚCI

Nie mam dużej szansy na mistrzostwo - Schumi
Nie mam dużej szansy na mistrzostwo - Schumi
Pierwsza od 2001 roku awaria silnika w bolidzie Michaela Schumachera kosztowała siedmiokrotnego mistrza świata dziesięć punktów. I choć strata tych dziesięciu oczek najprawdopodobniej pozbawiła Niemca szans na zdobycie ósmego tytułu Mistrza Świata, to Schumi potrafił z niebywałą klasą przełknąć gorycz porażki.
baner_rbr_v3.jpg
"Silnik po prostu nagle nawalił, wcześniej nic nie czułem." - powiedział Schumacher. "W takiej chwili Twoja pierwsza myśl to 'uciekło mi dziesięć punktów'. Myślę, że nie ma zbyt dużej szansy na zdobycie tytułu mistrzowskiego - ale wciąż będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, starając się zdobyć mistrzostwo konstruktorów."

"Wszystko zrobiłem najlepiej, jak mogłem, bardzo ciężko tu pracowaliśmy - ale teraz już tylko teoretycznie została szansa na zdobycie tytułu. Nie mogę oczekiwać, że ktoś nie ukończy wyścigu."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

29 KOMENTARZY
avatar

08.10.2006 10:42

0

Zachowanie Schumachera po awarii pokazało że potrafi zachować sie jak wielki mistrz!!!!Brawo!


avatar
tomeczek

08.10.2006 10:45

0

To bardzo smutne, ale w przeciwienstwie do alonsa nie obwinia calego swiata i powiedzial ze nie moze oczekiwac by alonso wypadl z toru, zachowal klase i z nia odejdzie nawet jako 7 mio krotny mistrz!


avatar

08.10.2006 10:53

0

dobrze ze zachowuje sie teraz z klasa a nie tak jak kiedys.. niech odejdzie w ten sposob i sie z tym pogodzi.. Ktos w gorze ukaral go za nieczyste zagrania podczas zdobywania tych 7 tytulow mistrza..


avatar
rosa14

08.10.2006 10:58

0

To np. rozni Michela i Fernando bo niemiec juz dlugo jezdzi i wie ze nie mozna calego swiata winic za swoj pech a hiszpan jest mlody gniweny i jeszce nie rozumie ze czaSEM nie ma sie szczescia i to nie jest zaden sabotaz poprostu pech


avatar
ropz

08.10.2006 10:58

0

Tak to prawda.. Michael chyba sie bardzo zmienil i pokazal klase.. zwlaszcza jak przytulal swoich kolegow z teamu i dziekowal im za te lata wspolpracy.. nie odejdzie jako wielki mistrz ale jako 7 krotny mistrz juz na pewno i w dodatku z klasa.. dzieki temu moge zapomniec to jak on sie zachowywal kiedys wobec innych jakich sztuczek sie chwytal by wygrac.. dobrze ze sie zmienil..


avatar
Pioneer

08.10.2006 11:33

0

Dla Alonso przykłądem powinien byc młody Kimi, mu sie nie widzie i nie ma szczescia a zachowuje spokuj,a nie obwinia nikogo...Moim zdaniem Kimi po schumacherze zawsze był najlepszy. Pozdrówka dla Kibiców Fina!!


avatar

08.10.2006 11:55

0

Schumi zawsze był i zawsze będzie niedoścignionym wzorem w tak wielkim sporcie jak F1. On jest poprostu najlepszy z najlepszych, miejmy nadzieję że nasz Robert także kiedyś będzie tym najlepszym z najlepszysz..... Pozdro dla Kibiców Schumiego i Kubicy


avatar

08.10.2006 12:21

0

Wszyscy mówią o tym że Schumacher miał pecha i jakie nieszczęście. Alonso miał pecha na Węgrzech(był drugi ale Button też musiał zjechać zmienić opony na sliki więć 10 punktów było by dla Alonso) , Włoszech(silniki renault też przynajmniej od 2003 nie ulegały awarii a na Monzy było by takto 6p), Chinach ( gdyby nie pit-stop trwający o 13s dłużej to kto wie czy by nie doszło do walki Schumachera i Alonso 5-4 okrążeń prze d metą czyli w tym przypadku 2p. i 2p mniej dla schumachera


avatar
jan5

08.10.2006 12:27

0

Wszyscy mówią o nieszcęściu jakie spotkalo Schumachera, ale z drugiej strony takie sytuacje jak niedokręcone kolo (Wegry), pierwszy od przynajmniej 4 lat wybuch silnika renault( Włochy), i 20 s postój w pit-stopie (Chiny) to nie raczej objaw szczęścia. Gdyby nie te incydenty najprawdopodobniej (licząc że schumacher w japonii by wygrał) miałby ok 15 puntów przewagi i sprawa tytulu mistrza świata była by jasna już po dzisiejszym wyścigu.


avatar
jan5

08.10.2006 12:28

0

Mówie o Alonso jakby co


avatar
jan5

08.10.2006 12:34

0

Do Pioneer- Raikonen nie był ngdy mistrzem świata i nie był blisko jego zdobycia. Więc nie ciąży na nim taka presja. Każdy by się wkur*** gdyby ciążyło na nim jakieś fatum tak jak na Alonso w ostatnich wyścigach. A co do Raikonena to przecież Ice Man. On nigdy nie okazuje emocji czy wygra, czy przegra tak zresztą jak większość finów np Ahonnen. Ale mówiłem żeby było sprawiedliwie to 3razy Alonso nie ma szczęścia a raz Schumacher.


avatar
migano

08.10.2006 13:00

0

KIMI na mistrza! IceMan wskakuje do ferrari, a wtym wozie będzie następcą Schumiego! Wierzę w to głeboko i liczę że juz następny sezon będzie należał do niego!! Pozdro PIONEER!


avatar
senninha94

08.10.2006 13:14

0

dla fanów Alonso: słowa Schumachera po wyscigu odnosnie awarii- ze to F1, tu liczy sie praca zespołu, wygrywa się razem i przegrywa się razem. Ciekawe co czuja szefowie Michelin, kiedy Alonso tak bardzo im teraz dziękuje a wczesniej publicznie krytykował za brak konkurencyjnych opon.Nie mówiąc juz o podejesciu do całego zespołu. i racja Schumi nie odchodzi jako mistrz, ,ale jako 7krotny mistrz... chylę czoła


avatar
zaszkins

08.10.2006 13:17

0

SCHUMACHER TO OSZUST!!!


avatar
Pioneer

08.10.2006 13:29

0

jan5 _ kimi własnie był blisko zdobycia tytułu w 2003 roku stracił do Schumiego 2 punkty, a w zeszłym sezonie tez był bardzo blisko, tylko ze nie miał szczescia...Pozdro migano


avatar
Smola

08.10.2006 13:59

0

zaszkins... najpierw poczytaj a potem pisz. Wszyscy pisza ze schumacher zmienil sie diametralnie. HJesli nie umiesz tego zauwazy to lepiej sie nie wypowiadaj. Oszczedz sobie takich komentarzy bo tylko zasmiecasz miejsce. Prawda co pisza. Moge sie zalozyc ze Kimmi w Ferrari bedzie najlepiej spisujacym sie kierowca, w sezonie 2007. To jest jeden z najszybszych kierocow w F1. Brakowalo mu tylko bezawaryjnego boildu. Bede kibicowal kimmiemu tak jak teraz kibicuje Michaelowi. Jestem przekionany ze Alonso w McLarenie nie zdobedzie tytulu mistrzowskiego. Jest po prostu za slaby, a McLaren nie jest tym zespolem co kilka lat temu. Pozdrowionka


avatar
Pawlinho90

08.10.2006 14:20

0

Żeby takim zawodowcem był każdy z kierowców. Widzieliście jak się żegnał z mechanikami? Wysoka klasa


avatar
Pawlinho90

08.10.2006 14:25

0

Żeby takim zawodowcem był każdy z kierowców. Widzieliście jak się żegnał z mechanikami? Wysoka klasa


avatar
dOdG3R

08.10.2006 14:27

0

do Smola: To ja, dresiarz... :> Alonso w McLarenie NA PEWNO nie zdobedzie tytulu i z jego wypowiedzi wynika, ze raczej sie z tym liczy. Ja zas z mjej strony licze, ze swoja osoba przyciagnie troche forsy do tego team i za 2 lata beda konkurencyjni.


avatar
Ghosthunter

08.10.2006 14:31

0

Schumacher pokazał ogromną klasę i kulturę. Szkoda, że nie zdobędzie kolejnego mistrzostwa bo było by to piękne zakończenie wielkiej kariery. Czy go ktoś lubi czy nie każdy musi przyznać że Szumi jest rewelacyjnym kierowcą a dziś pokazał, że jest wspaniałym sportowcem.


avatar
Kpt Nelson

08.10.2006 14:42

0

A jak Schumachera cofneli na Monacko?To też nie było szczęśćie. A na moznie Alonso i tak by nie wygrał wiec o co krzyki.Schumacher na węgrzech też nie dojechał. A co to jest strata 10 sekund na pit leane jak wcześniej przez połowe wyscigu wszystkich Fishico blokował??


avatar
Kpt Nelson

08.10.2006 14:43

0

Aha i życze co by Alonso nie dojechał w Brazylii wtedy będzie po równi pechów Z Schumacherem


avatar
dOdG3R

08.10.2006 15:25

0

Heheheh... To zakrawa na dresiarstwo :)


avatar
Marti

08.10.2006 15:52

0

Podziwiam Michaela za taką postawę. Tak zachowuje się PRAWDZIWY MISTRZ. Schumi wie ile zawdzięcza Ferrari i odwrotnie. Razem świętują nie tylko piękne zwycięstwa, ale przeżywą też wielkie porażki. W tej kwestii Alonso musi się jeszcze wiele nauczyć. Schumi, dla mnie byłeś, jesteś i będziesz wielki.


avatar
ma-teo

08.10.2006 17:33

0

No strasznie mi żal Michaela. Faktem jest że zdarzały mu sie takie wpadki jak w Monaco, ale jednak gość ma klasę, rutyne i ogromne doświadczenie. Lecz cóż mu po wieloletnim doświadczeniu, jak nawala samochód. W takiej sytuacji kierowca jest bezsilny. Powtarzam, bardzo mi go żal, zmierzał po niemal pewne zwyciestwo. Mam nadzieję, że mój faworyt - Kimi, przejmie pałeczkę od Wielkiego Mistrza i zdobedzie tytuł dla Ferrari i pierwszy dla siebie. Najwyższy czas na jego dominację, po rozczarowujacym 2006roku i szybkim, ale awaryjnym 2005roku, musi wznieść się na wyrzyny. Teraz będzie miał świetny samochód, otoczenie i partnera, który ułatwi mu to zadanie. POWODZENIA KIMI!!!! Pozdro dla wszystkich kibiców Kimiego i Schumiego!!!


avatar
daro151

08.10.2006 19:05

0

szkoda mi bardzo michaela....chciał odejsc jako wielki mistrz, nie poddawal sie choc prawie wszystcy mysleli po polowie sezonu ze nie jest w stanie dojsc alonso, jednak pokazal to znakomita jazda, zgraniem zespolu orazduchem sportowej walki. Ferrari to znakomita rodzina ktora wspiera sie nawzajem, michael jest moim idolem i zycze mu aby w 250 wysciugu dla niego pokazal nie ma i nie bylo lepszego kierowcy od niego w calej histori F1. Teraz niech przejmie po nim paleczke Kimi i dokopie alonso za rok, a za 2 lata niech przejdze Robert do ferrari i pokaze wielki talent ktory moze sie rownac z talentem michaela. Pozdrawiam cala rodzine ferrari


avatar
Marti

08.10.2006 19:33

0

Ja nie wiem, czy Kimi będzie się miał tak dobrze w Ferrari. Ludzie, czy zdajecie sobie sprawę w co on się pakuje? Potraficie sobie wyobrazić jakie będą oczekiwania wobec niego? Czy on temu sprosta? Jak zadebiutował w F1 to wszyscy ogłosili go największym talentem ostatnich lat. W trakcie swych 6. sezonów wygrał zaledwie parę wyścigów. Co prawda w 2003 roku walczył o tytuł, ale nie potrafi tak zbudować i zmotywować zespołu, jak Schumi w Ferrari. W Ferrari najważniejszą osobą jest Michael, wszystko kręci się wokół niego, dzieki Schumiemu Ferrari w latach 2000-2004 była potęgą. W Mclarenie liderami teamu nie są kierowcy, najważniejszy jest Ron Dennis. Rola Kimi'ego jest tam zupełnie inna niż Michaela w Ferrari. I myślicie, że jak Kimi przejdzie do Scuderii, to wszystko będzie miodzio? Czy on wypełni tę lukę po 7-krotnym mistrzu? Nie jestem pewna, czy to będzie takie proste. To nie będzie już ten sam zespół. A oczekiwania teamu wobec Raikkonena będą ogromne. Oby Kimi się nie przejechał i najbardziej na tym skorzystał Massa. Zobaczymy.....


avatar
Marti

08.10.2006 19:36

0

Niedawno na jednym niemieckim portalu przeczytałam wywiad z Mr. Ecclestone, w którym powiedział, że jest bardzo rozczarowany Kimim. Jego zdaniem Fin nie traktuje poważnie Formuły 1, że dotychczas mógłby więcej zrobić w tym sporcie, gdyby tylko naprawdę chciał. Ciekawe, co?


avatar
senninha94

08.10.2006 21:38

0

Z tego co pamiętam to to powiedział Williams.. a to trochę inne stanowisko.A tak jak już w tym temacie to coś zauważyłem, co mnie zaniepokoiło.Alonso na Monzie sam się przyznał że za bardzo wysilał silnik kręcąc po 20tys.. a tu jak widziałem to Kimi też osiągał 20.. nie wiem, czy Mercedes jest bardziej wytrzymały (sic) czy ma inna specyfikację, ale potem czekałem jak Kimi zjedzie na pobocze...I jest prawdą, że to Schumi swym zaangażowaniem i zainteresowaniem w technikę bolidu, miał swój udział w wejściu Ferrari na szczyt, a Kimi jakoś mi nie wygląda na zainteresowanego siedzieniem razem z mechanikami przy ustawianiu bolidu.Może się mylę.. oby bo Alonso rzeczywiście może w dwa lata sprawić by McLaren był bardziej konkurencyjny, o ile się na całą drużynę nie obrazi


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu